Piątkowe popołudnie w Książnicy Stargardzkiej należało do niej – Katarzyny Bondy, autorki, która z talentu do snucia opowieści uczyniła prawdziwą sztukę. A my mieliśmy to szczęście, by słuchać jej na żywo, zadawać pytania i – co tu dużo mówić – czasami zadrżeć z przerażenia a czasami zwyczajnie, trochę się z nią pośmiać.
.
Spotkanie trwało blisko trzy godziny, ale emocji wystarczyłoby na cały weekendowy maraton kryminałów. Wypożyczalnia wypełniła się do ostatniego miejsca – przyszli wierni fani, zaciekawieni czytelnicy i ci, którzy po prostu chcieli zobaczyć na własne oczy, kim jest twórczyni najbardziej wciągających historii ostatnich lat.
Katarzyna Bonda opowiadała z niesamowitą swadą – o kulisach pisarskiej pracy, o swoich bohaterach, o tym, jak powstają powieści i gdzie kończy się fikcja, a zaczynają autentyczne historie z akt sądowych. Wśród wielu poruszonych tematów szczególne emocje wzbudziła rozmowa o książce „Krew w piach”, opartej na prawdziwej, wstrząsającej historii „Krwawego Tulipana” z Kołobrzegu.
Na koniec – długa kolejka po autografy, wspólne zdjęcia i krótkie rozmowy z autorką. Tych chwil nie da się powtórzyć – ale na pewno zostaną z nami na długo.
Dziękujemy wszystkim obecnym – za aktywność i wspólnie spędzony czas, a Katarzynie Bondzie – za niesamowitą energię, autentyczność i za to, że nie pozwala nam zasnąć spokojnie po lekturze.
.
Zdjęcia: Jarek Skurzyński, Ilona Kowal
.