Kolekcja Doeringów. Die Kunstsammlung Doering

Kolekcja Doeringów. Die Kunstsammlung Doering

Dariusz Kacprzak

Wllla Lentza, Szczecin 2024, str. 504. ISBN 978–83–961219–2‑9

Imponująca monografia – album nieistniejącej kolekcji sztuki: pół tysiąca stron, dwa języki, polski i niemiecki, rozliczne reprodukcje, leksykon artystów, których dzieła zgromadzili Frieda i Wilhelm Doeringowie. Autor książki, Dariusz Kacprzak, historyk sztuki i subtelny jej znawca, do niedawna był wicedyrektorem Muzeum Narodowego w Szczecinie. Musiał niestety odejść z muzeum, prowadzi wykłady m.in. na uczelniach warszawskich.

Monografię opublikowała Willa Lentza, najmłodsza szczecińska instytucja kultury, mieszcząca się przy al. Wojska Polskiego 84, w pieczołowicie odnowionej, okazałej willi, zbudowanej pod koniec XIX wielu dla przemysłowca Augusta Lentza. W 1912 roku zamieszkali w niej Frieda i Wilhelm Doeringowie, małżeństwo kupieckie. Przez długie lata po 1945 roku była siedzibą Pałacu Młodzieży.

Doeringowie zebrali interesującą kolekcję obrazów i grafik około czterdzieściorga artystów, m.in. tak znanych jak Lovis Corinth, Max Liebermann, Hans Thoma, Jozef Israëls, Fritz von Uhde, Max Slevogt, Albrecht Dürer i Rembrandt Harmenszoon. W latach dwudziestych XX wieku przekazywali obrazy w depozyt do Muzeum Miasta, a potem część swojej kolekcji podarowali muzeum. Zgromadzone przez siebie prace użyczali też na wystawy i wysyłali do przyjaciół. Naziści,  już w czasie tropienia w latach 30. przejawów tzw. „entartete Kunst” – „sztuki zdegenerowanej”, zanegowali wartość kilku dzieł. W czasie wojny i po wojnie pozostała część kolekcja uległa rozproszeniu i zniszczeniu.

W szczecińskim Muzeum Narodowym zachował się z tylko jeden obraz z kolekcji Doeringów: Lovisa Corintha „Portret pisarza Goerga Hirschfelda i jego żony Elli”. Jeden, Hansa Thomy „Wodospad z kąpiącymi się chłopcami”, jest w Muzeum Narodowym w Poznaniu.

Dariusz  Kacprzak, prowadząc wieloletnie, iście benedyktyńskie kwerendy archiwalne i muzealne, odtworzył skład kolekcji, zidentyfikował i znalazł ocalałe obrazy, czy też zdjęcia zaginionych. W książce opisał dzieje kolekcji i każde z wchodzących w jej skład dzieł. Wykonał prekursorską, imponującą pracę.